www.eprace.edu.pl » milosc-mlodziezy » Rozumienie miłości » Ewoluowanie sposobu rozumienia miłości

Ewoluowanie sposobu rozumienia miłości

Sposób pojmowania miłości zmieniał się na przestrzeni wieków począwszy od starożytności aż do czasów współczesnych. Wciąż, bowiem dokonuje się przebudowa w dziedzinie uczuć, miłości i moralności. Według M. Kozakiewicza odmiany i style miłości były w poszczególnych epokach historycznych uzależnione od pozycji kobiety w społeczeństwie. Tam, gdzie pozycja kobiety była wysoka, tam miłość rozwijała się i wzbogacała. Religie miały także wpływ na formowanie poglądów ludzi na miłość i na jej kształt. „W świecie antycznym wszystko, co wykracza poza zaspokojenie fizycznego pożądania, uchodzi za niegodne mężczyzny, za coś chorobliwego, czego się unika”2. Kobieta została zepchnięta w cień życia domowego, nie była dopuszczana do życia towarzyskiego i politycznego. Mężczyzna pożądał i zdobywał, a gdy związek zaczynał mu ciążyć, opuszczał kobietę. Zawierał małżeństwo z musu, aby płodzić dzieci. Gardził kobietami, które miały rodzić dzieci i opiekować się domostwem.

Uczta jest jednym z najsłynniejszych dialogów Platona. To swego rodzaju wykład o miłości, wygłoszony ustami Sokratesa. Przedstawiono w nim poglądy dotyczące Erosa, który był przez Sokratesa uważany za najstarsze bóstwo. To bóstwo miało wpływ na życie i postępowanie ludzi. Prawo pozwalało zakochanemu robić niestworzone i dziwne rzeczy np. spać pod czyimiś drzwiami, składać przysięgi, rzucać zaklęcia, modlić się. Zakochanym takie zachowanie uchodziło, gdyż piękniej było kochać jawnie niż w tajemnicy. Jednak gdyby tak zachowywał się ktoś z wyboru dobrowolnego (niezakochany) to uchodziłoby to za podłość niegodną człowieka wolnego, wywołałoby to zgorszenie.

Ludzie w różny sposób realizowali ideę miłości. Istnieją, bowiem 3 typy działań motywowanych przez miłość. Pierwszy typ to ten, w którym miłość sprowadza się do pragnienia zdobycia, podporządkowania człowieka, w którym dostrzega się piękno. Drugi typ działań wiąże się z pragnieniem zespolenia, zjednoczenia się. Ustami Arystofanesa został przedstawiony mit o istnieniu trzech płci: męskiej, pochodzącej od słońca, żeńskiej, pochodzącej od ziemi i obojnakiej – zlepek obu płci, pochodzącej od księżyca, który łączy w sobie coś z ziemi, jak i słońca. Zlepki były istotami silnymi i wolnomyślnymi, dlatego też stanowiły zagrożenie dla bogów. Aby uczynić je słabszymi, Zeus uczynił z jednej dwie istoty. Istoty te tęskniły za sobą i nic bez drugiej połówki nie potrafiły zrobić. Kiedy dochodziło do spotkania rozdzielonych wcześniej istot, padał na nie czar, stawały się sobie bliskie. Ich dusze pragnęły czegoś, czego nie potrafiły wyrazić słowami, czegoś nieuchwytnego, niezrozumiałego. „Miłość jest na imię temu popędowi dążenie do uzupełnienia siebie, do całości”3. Dusza wyczuwała to, co, nie zostało wypowiedziane. A istoty owe pragnęły w głębi swej duszy zespolenia, zjednoczenia się ze sobą, wzajemnego uzupełniania się. Szczęście człowieka jest zawarte w doskonałej miłości, gdyby tylko ludzie potrafili odnaleźć i stopić się w jedność. Trzeci typ działań to te, które najbardziej zbliżają do samej idei miłości, co jest motywowane przez pragnienie osiągnięcia, razem z ukochanym, właściwego przedmiotu miłości, jakim jest Piękno samo w sobie. Ta miłość jest motywacją wspólnego dążenia do szczęścia i Dobra.

Miłość według Platona to właściwe duszy dążenie do osiągnięcia i wiecznego posiadania Dobra. Uznał on, że dusza istnieje niezależnie od ciała, które stanowi niższy byt i jest zależne od niej. Przedmiotem miłości początkowo są dobra realne np. piękne ciała. Z czasem rodzi się w duszy świadomość, że piękno dusz jest większe od piękna ciał, i przedmiotem miłości stają się wtedy piękne myśli i czyny, piękne twory dusz, jednym słowem piękno duchowe. Później przychodzi zrozumienie, iż jeżeli przedmioty są piękne, to dlatego, że posiadają w sobie piękno, które jest wszystkim im wspólne i wytwarza się miłość nie do tego czy innego pięknego przedmiotu, lecz do piękna wszystkich przedmiotów. Zgodnie z teorią miłości Platona, miłość nadzmysłowa była celem, ale miłość zmysłowa była szczeblem do niej. Poprzez cele realne, względne, skończone, doczesne można osiągnąć cele idealne, bezwzględne, wieczne. Człowiek jest „medium” idei piękna, ma obudzić aktywność duszy i pozwolić, aby wzniósł się od pragnień i pożądań ziemskich do świata idei i prawdy4.

Według Platona miłość jest motywem aktywności człowieka, dynamiką życia. Wzór miłości zmysłowej to dążenie do fizycznego posiadania przedmiotu miłości, wzór miłości namiętnej – dążenie do osiągnięcia pełnej jedności duchowej i fizycznej, oraz wzór miłości idealnej – odrzucenie ziemskiego przedmiotu pragnień, a dążenie do kontemplacji dobra i piękna samego w sobie. Poprzez rzeczy nadzmysłowe, wieczne i bezwzględne człowiek jest zdolny wybiec poza wąskie granice, w jakich zamknięte jest jego realne życie. Przez swą miłość do idei dusza staje się pośrednikiem między światem realnym a idealnym, należąc sama do świata realnego, sięga idei.

Według Plotyna miłość to „grzeszne pragnienie posiadania jakiegokolwiek ziemskiego przedmiotu, bądź (…) jako pragnienie osiągnięcie absolutnej jedności z ukochanym przedmiotem”5. Jedynym przedmiotem godnym miłości jest Wszechogarniająca Jednia.

Św. Paweł z Tarsu żył ok. 8 – 67 r., napisał hymn na cześć miłości, który jest „apoteozą miłości doskonałej”6. Zawarł w nim liczne przemyślenia, dowodził jak ważna jest miłość w życiu człowieka. Bowiem na nic zda się wiara, umiejętność posługiwania się „językami ludzi i aniołów”, wiedza, prorokowanie i znajomość tajemnic, jeśli człowiek nie ma w sobie miłości. Za moralną formę miłości uznał wyłącznie miłość nadprzyrodzoną, dążenie do Boga i przyjacielskie poparcie innych chrześcijan w służbie Bogu. Grzechem są relacje o charakterze erotycznym. Kobieta powinna być podporządkowana mężczyźnie. „Kościół autorytetem swym wspierał tradycyjne, patriarchalne zapatrywania na wzajemne relacje między płciami”7. Ten, kto kochał, miał w sobie dar miłości, wyzbywał się wtedy zazdrości, pychy, gniewu, złości. Dążył do prawdy, sprawiedliwości, wierzył i wciąż miał nadzieję, znosił wszystkie niedogodności. Jak pisał św. Paweł:

Miłość cierpliwa jest

łaskawa jest”8

Miłość jest obecna na ziemi od wieków i będzie istnieć nadal, nawet wtedy, gdy zniknie „dar języków i choć wiedzy [już] nie stanie”9. Uczucie to poznajemy tylko w części, możemy także tylko prorokować jak dalej ono się rozwinie. Najpotężniejszym narzędziem człowieka jest miłość doskonała. Gdy ona pojawi się, zniknie to, co było cząstkowe, to co nie miało szansy przetrwać próby czasu. Paweł z Tarsu oddzielił miłość erotyczną od miłości bliźniego. Miłość erotyczną traktował jako manifestację niższej natury człowieka. Seksualne zbliżenie nie posiadało wartości, a usprawiedliwione było obowiązkiem prokreacji. Małżeństwo według niego było przykrą koniecznością dla ludzi niezdolnych do ascezy, którym należy zapewnić ujście dla najniższych popędów. Poglądy, przemyślenia Pawła z Tarsu przetrwały do dziś. Jego wpływ można odnaleźć w wielu współczesnych dziełach literackich, ale nie tylko, gdyż nawet autorzy piosenek powołują się na jego twórczość, zręcznie wykorzystują fragmenty jego dzieł.

Natomiast średniowieczną wizję miłości zdominował światopogląd religijny, który ukształtował myślenie, odczuwanie, postępowanie i twórczość ludzką. Ówczesna Europa tworzyła, bowiem wspólnotę spojoną religią chrześcijańską, podporządkowaną nadrzędnej władzy Kościoła. We wczesnym średniowieczu kobieta posiadała opinię istoty o niższej inteligencji, potępiano ją moralnie, gdyż uważano ją za siedlisko grzechu. Czego dowodzi pismo: „Diabolus in lumbis mulierum – szatan mieszka w lędźwiach kobiety”10. Kobiety uznano za żywe wcielenie Ewy, pramatki wszelkich grzechów. Rozkosz, bowiem należało pokonywać i tłumić w zarodku, bo była związana z grzechem, była zła, stanowiła przekleństwo Adama. Kościół propagował kult czystości i dziewictwa, a potępiał wszystko co zmysłowe i fizyczne. Miłość wiązała się z wizją mąk piekielnych. W malarstwie i rzeźbie ciało kobiety było przedstawiane ze wstrętem, w sposób oszpecający i poniżający je. Kościół wymagał bezwzględnego przestrzegania przykazań, gdyż ich wypełnianie stało w zgodzie z miłością Boga. Miłość Boża miała być ofiarą. Bóg nakazuje kochać przyjaciół i modlić się za tych, którzy prześladowali. „Bronić życia i umacniać je, czcić je i kochać – oto zadanie, które Bóg powierza każdemu człowiekowi, powołując go – jako swój żywy obraz – do udziału w Jego panowaniu nad światem”11. To Boże przykazania wskazywały drogę w życiu. Jak czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego źródłem i wzorem miłości jest Jezus Chrystus, który stał się człowiekiem, umarł na krzyżu za nasze grzechy i zmartwychwstał trzeciego dnia. Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo. „Każda z dwu płci z taką samą godnością, chociaż w różny sposób, jest obrazem mocy i czułej miłości Boga”12. Miłość do Boga miała dominować w miłości małżeńskiej.

Dopiero w okresie późnego średniowiecza, kiedy w Europie zaczęła formować się kultura rycerskich zamków, pojawiła się wysublimowana i stylowa forma miłości rycerskiej, utrwalona w pieśniach trubadurów i minnesängerów. Była to miłość przepełniona tęsknymi westchnieniami, niespełnionymi pożądaniami, miłością w imię, której rycerz podejmował wyprawy w celu wybawienia z niebezpieczeństw wybranki swego serca. Miłość ta stawała w opozycji do wzoru miłości małżeńskiej i zmysłowej, wymagała pełnej wyłączności emocjonalnej, prowadzącej do podporządkowania sprawom miłości wszystkich innych spraw, oraz uświęcała przedmiot miłości.. Miłość ta to tęskne westchnienia, niespełnione pożądania i miłość, która miała do pokonania złych ludzi, czarodziei, monstra i siły nieczyste, na ogół była to miłość niespełniona, tragiczna i smutna. „Stosunek seksualny, wiążąc się z pojęciem małżeństwa lub płatnej miłości interpretowany jest powszechnie w tej epoce jako fakt „oddania się kobiety”13. Jej celem było osiągnięcie poczucia jedności kochanków, zgodnie z regułą: chcę tego, czego ty chcesz. Miłość ta zwana miłością dworską stała w opozycji wobec miłości preferowanej przez Kościół, który zalecał ascezę i wstrzemięźliwość.

W przeciwieństwie do średniowiecza w epoce renesansu panował kult natury. Odrodziła się filozofia Platona, gdzie miłość w oczach renesansowych platończyków to „żarliwe pragnienie absolutnego zjednoczenia z przedmiotem miłości”14. Panował styl dworskiej, renesansowej miłości, który szerzył się głównie wśród ludzi szlachetnie urodzonych. Działania ludzkie wypływały z biologicznych inspiracji, dlatego też z samego założenia były dobre i nie powinny być tłumione. Pożądanie seksualne, było głosem natury. Seks przestał być czymś grzesznym. Nadużywano niejednokrotnie swobody. Częste były ekscesy seksualne, odrzucano wszelką moralność. Ludzie zaczęli popadać z jednej skrajności w drugą. Po czasach średniowiecznej ascezy zapragnęli swobody, jednak nie do końca potrafili sobie z nią poradzić, nie każdy rozsądnie ją dawkował. Miłość stała się ekscytująca, urozmaicona. Mężczyzna o określonej pozycji społecznej nie chciał ograniczać się tylko do jednej kobiety15.

Zaczęła się zmieniać powoli pozycja kobiety. Zaczynały one pilnie uczyć się tańca, haftu, dobrych manier i dobrego smaku, języków obcych i umiejętności konwersacji. Kobiety zapragnęły być piękne, chciały podobać się mężczyznom. W malarstwie i rzeźbie piękno nagiego ciała ludzkiego zaczęło odzyskiwać swą ważną rolę.

W XVIII wieku ludzie zapragnęli doznawać licznych przyjemności i rozkoszy. Miłość stała się kunsztowną i perfidną grą16. Jest to wiek, w którym panował rozpad obyczajów, ascetyczna moralność niewiele znaczyła. W tym wieku pojawiły się postaci uwodzicieli i komplemenciarzy, m.in. Casanovy i Lawelace’a. Szerzyły się perwersyjne i wyrafinowane praktyki seksualne. Miłość nie miała dużego znaczenia, dążono do zaspokojenia zmysłów. Jeśli obiekt żądzy kochał, stawał się ofiarą lub marionetką w rękach rozpustnika. We Francji dominował libertynizm, który wiódł do rozpusty, zepsucia i demoralizacji. W XVIII wieku określenie libertyn oznaczało: „sceptyczny niedowiarek, który bez żenady zaspokaja swoje wyrafinowane namiętności seksualne, nie mając żadnych moralnych hamulców wskutek utraty wiary w Boga, wskutek odrzucenia nakazów chrześcijańskiej moralności, i dla specyficznego celu: zademonstrowania swojej przekory wobec nakazów Kościoła i okazania pogardy dla „czystości”, wstrzemięźliwości i ascezy; co więcej, wzmacniający swoje przeżycia właśnie wskutek perwersyjnego połączenia praktyk seksualnych z jednoczesnym obrażaniem moralności chrześcijańskiej i drwiną z nauki Kościoła”17.

Dzieła markiza de Sade’a zdobywały w ówczesnej epoce niezwykłą popularność. Obfitowały one w opisy licznych ekscesów i perwersyjnych aktów seksualnych. W zabójstwie partnerki, podczas aktu seksualnego, upatrywał de Sade najpełniejsze zaspokojenie pożądania. Zadawanie ran i cierpienia miały pobudzać do dalszych praktyk seksualnych.

Oświecenie to także okres, w którym występował sentymentalizm. Był to kierunek umysłowy, propagujący uczuciowe nastawienie do rzeczywistości, uznający poznanie zmysłowe za najważniejsze źródło poznawania świata18. Sentymentalizm to także przesadne, teatralne okazywanie uczuć, tkliwość, łzawość, przywiązywanie nadmiernej uwagi do miejsc i pamiątek wiążących się z ukochanym. Zwolennicy sentymentalizmu uznali miłość za uczucie najważniejsze w życiu.

Natomiast w XIX wieku panował model miłości romantycznej. Panował kult niespełnionych namiętności, szacunek dla cierpień miłosnych. Sprawy miłości były najważniejszymi problemami ludzkiej egzystencji. Jednak bardziej od podmiotu miłości ludzie kochali własne do niego uczucie. Była to, bowiem miłość narcystyczna, zapatrzona sama w siebie. Miała wiele uroku i piękna, ale była nienaturalna i sprzeczna z prawdziwymi potrzebami uczuciowymi człowieka. Nie dążyła do duchowego czy fizycznego zjednoczenia kochających się ludzi19. Właśnie niespełnienie, nieszczęście i cierpienie dodawały sensu i niezwykłego uroku miłości romantycznej. Była to miłość, niepoddana ani prawu, ani rozumowi, idealizująca i wynosząca na wyżyny ukochaną istotę, starała się poskromić porywy zmysłów, co prowadziło do cierpienia, rozpaczy i czynów szalonych. Kochanków romantycznych wyzwalała z miłosnej udręki dopiero śmierć.

Pod koniec XIX wieku zaczęła zmieniać się wyraźnie pozycja kobiety, która już nie chciała być tylko obiektem westchnień i męskich zachwytów. Ruchy emancypacyjne i feministyczne w tym czasie szybko się rozwijały, gdyż kobiety przekonane były o dyskryminacji ze względu na płeć. Sprzeciwiały się patriarchatowi i seksizmowi. Dążyły do emancypacji20 i do przekształcenia tradycyjnych relacji między płciami. Wolność i autonomia partnera zaczęła być traktowana jako zasadniczy warunek miłości. Mężczyźni uważali, że kobieta musi być wykształcona i wyemancypowana, aby mogła ich zainteresować. Zaczęto walczyć o równość, niezależność ekonomiczną kobiet przez kształcenie i podejmowanie zawodu, uzyskanie praw obywatelskich dla kobiet. Dzięki temu kobieta stała się bardziej równorzędnym partnerem w życiu osobistym i społecznym.

Zdaniem M. Kozakiewicza, w czasach współczesnych następuje stopniowy zanik uczuć miłosnych. „Ma to być wynik masowego niepokoju i bezładu myśli wywołanych zawrotnym rytmem życia i pracy, w którym na wszystko brak czasu”21. Związki są coraz bardziej przelotne i powierzchowne, gdyż ludzie mają poczucie osamotnienia, wyobcowania. Człowiek prze wciąż do przodu, zatracając przy tym swą indywidualność.

Według K. Starczewskiej w XX i XXI wieku dokonały się zasadnicze zmiany w dziedzinie miłości, a są to m.in.:

1. Zanik tabu intymności. Wiele zmieniła publikacja wyników badań Kinsey’a, mówiąca o rzeczywistym zachowaniu seksualnym przeciętnych mężczyzn i kobiet w Stanach Zjednoczonych. Sceny erotyczne wręcz zalewają czasopisma (Playboy, Penthouse), media, w Internecie dostępne są strony pornograficzne.

2. Odrzucenie zasad podwójnej moralności. Coraz żywiej prowadzone są dyskusje na tematy dotąd zakazane i objęte tabu. Szerzej mówi się o intymnym życiu człowieka, m.in. o seksie i mechanizmach fizjologicznych z nim związanych.

3. Urzeczowienie partnera seksualnego. Konsekwencją tej przemiany jest brutalizacja erotycznych relacji, „otwarcie perspektyw dla równopartnerskiej przyjaźni pomiędzy mężczyzną i kobietą w ich erotycznym związku” 22.

Wciąż dokonują się liczne przemiany. Wysnuwane są różne koncepcje miłości. Niejednokrotnie uczucie to bywa upraszczane i słowo „kocham” wypowiadane jest bezmyślnie. Coraz łatwiej można poznać innych ludzi za pomocą Internetu. Kwitną wirtualne przyjaźnie i miłości, które często okazują się iluzją i bywają zaledwie namiastką przeżywanych w świecie rzeczywistym uczuć. Popularny staje się cybernetyczny seks. Dzieje się tak za sprawą postępu technicznego oraz coraz większej powszechności i dostępu do Internetu. „Nałogowe oglądanie porno stron bywa formą ucieczki-od siebie, partnera czy rzeczywistości, której nie można zaakceptować. Szczególnie łatwo angażują się w to osoby nisko ceniące siebie w roli seksualnych partnerów, a także odczuwające lęk przed seksem. Obawiają się wejścia w świat erotycznych przeżyć, lękają odrzucenia lub właśnie przeżyli miłosny zawód i wydaje im się, że nie potrafią nawiązać następnego kontaktu”23.

A miłość według Maxa Schelera pozwala odkrywać w danym obiekcie wyższe wartości. Trzeba umieć dostrzec braki w drugiej osobie i wraz z nimi kochać ją. Miłość, to miłość osoby według niego. „Świat pozbawiony miłości byłby światem bez moralności, sztuki, piękna i religii, byłby to świat wyprany ze wszystkich ludzkich wartości”24. Według niego to właśnie miłość jest ratunkiem przed odpersonalizowaniem relacji międzyludzkich, przed totalną destrukcją sensu ludzkiego świata.

Konkludując, poglądy na miłość zmieniały się na przestrzeni wieków. Wizja miłości zmieniała się w wyniku istnienia różnorodnych czynników, wśród których można wymienić: zmianę pozycji i statusu społecznego kobiety, wydarzenia historyczne, wojny, niewola, postęp naukowy i techniczny, a także religie, które przyczyniały się do formowania poglądów ludzi na miłość i jej kształt.



komentarze

Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.